Wszystkie grafiki użyte w tym artykule zostały wygenerowane za pomocą Midjourney.
Po kilku latach spekulacji, pod koniec 2022, narzędzia AI wybuchły w popularności, zmieniając sposób w który patrzymy na pracę i przynosząc wiele pytań nt przyszłości. W TSG jedną z naszych podstawowych wartości jest #DareToExplore – odważ się odkrywać. Nasz zespół oczywiście nie zlękł się przed nowym wyzwaniem i znaleźli nowe sposoby żeby używać technologii by poprawiać nasze procesy i znajdować nowe pomysły.
Dlatego, zdecydowaliśmy się porozmawiać z kilkoma z członków zespołu TSG którzy używają AI w różnych sferach: programowaniu, produkcji i projektowaniu gier, grafice, marketingu, obsłudze klienta, lokalizacji i copywritungu by zobaczyć jak ich używają i gdzie widzą przyszłość AI.
Inną podstawową wartością TSG jest #ChangeFast – bądź częścią zmiany. Umiejętność szybkiego reagowania naszego zespołu jest niebywała i kiedy AI wskoczyło na scene, nasze zespoły nie czekały.
Krzysztof Samborowski, Production Manager w zespole Undead Clash widzi jak jego zespół używa AI każdego dnia.
— Obecnie AI wchodzi w nasze sfery małymi kroczkami. Jest duże poczucie nowości i ludzie popisują się nowymi, fajnymi rozwiązaniami. Trudno jednak powiedzieć kiedy będziemy mieli konkretne rozwiązanie biznesowe. Cały czas jesteśmy w fazie adaptacji i trochę zajmie nam zobaczenie jakie są najlepsze zastosowania. — Krzysztof odpowiada.
Jedną z osób na przedzie tej eksploracji jest Marcin Kolarczyk, Developer w zespole Fishing Clash, który już teraz odkrywa możliwości AI.
— W tym momencie najlepszym narzędziem dla mnie jest ChatGPT. Jako programista spędzam dużo czasu szukając rzeczy na Google takich jak konfiguracji narzędzi, dokumentacji bibliotek, rozwiązań problemów. — Marcin mówi — ChatGPT często podaje mi szybsze i dokładniejsze odpowiedzi niż Google. Te odpowiedzi oczywiście muszą być walidowane, bo mogą być błędne, ale rozszerza to na pewno moc Google’a. — dodaje.
Dla innych, choćby Ewy Dacko, liderki zespołu Lokalizacji, AI nie jest aż taką nowościa.
— W lingwistyce, rozwiązania AI takie jak neuronowe tłumaczenie maszynowe używane choćby w Google Translate czy DeepL są z nami już w miarę długo. POdczas gdy są pomocne, dalej nie zastępują ludzi, gdyż tłumaczenia które tworzą nie są wystarczająco dobre. Jeżeli mi nie wierzycie, wyszukajcie “game localization failures” by zobaczyć przekomicznie tragiczne klimaty. — Ewa śmieje się.
Ewa nie jest jedyną która używa AI od dłuższego czasu.
— Narzędzia o których wspomniała Ewa są z nami już długo i tak jak powiedziała, o ile są pomocne, mogą też prowadzić do niezłych głupot jeżeli nie uważasz. Co do Chata GPT… Używam go, ale nie pozwalam mu pisać tekstów. — opowiada Adam Kościelak, Copywriter — w tym momencie używam go podobnie do Marcina, w researchu. Kiedy potrzebuję napisać czegoś takiego jak opis zwierzęcia do Hunting Clasha nie muszę już przetrzepywać Googla, mogę poprosić o szybkie podsumowanie ciekawostek o zwierzaku, wybrać te które myślę, że zainteresują graczy i zsyntezować je w elegancki wycinek.
Grzegorz Gierczyk, Head of Game Services także jest fanem narzędzia, ale z zupełnie innego powodu.
— Zaczęliśmy wykorzystać Chat GPT do tworzenia scenariuszy treningowych dla pracowników wsparcia klienta, gdyż narzędzie potrafi świetnie symulować zachowania graczy na różne sposoby, w zależności od wybranej persony. Odkryliśmy, że możemy również wykorzystywać je by parafrazować nasze odpowiedzi w różnych tonach, tak by oszczędzać dużo czasu i zwiększyć poziom satysfakcji klientów. — wyjaśnia.
Dla niektórych AI zaś jest stymulantem kreatywności.
— Posiadanie bota który tworzy niemal nieskończoną ilość pomyslów pomaga mi w rozwiązywaniu problemów i wymyślaniu nowych rozwiązań. — opowiada Samborowski — fakt, że maszyna jest quasi-inteligentna jedynie dodaje wartości.
— Zgadzam się, szczególnie z puntku widzenia pozyskiwania użytkowników — Serhii Hrytsiuk, UA Lead w zespole Growth dodaje — marketing jako całość w tym momencie jest w kreatywnym dołku jeżeli chodzi o tworzenie materiałów. Branża często kopiuje to co działa dla innych, narzędzia takie jak Chat GPT i Stable Diffusion mogą nam pomóc przełamać ten dołek i wymyślać rzeczy spoza kanonu, co pomoże nam dotrzeć do graczy. Tutaj wygra ten kto pierwszy nauczy się wykorzystywać te narzędzia.
— Ponieważ mówiliśmy o Stable Diffusion, to myślę, że ma największy potencjał w grafice 2D, bo pozwala nam oszczędzić dużo czasu. — Juan Pardo, Art Lead w zespole Undead Clash odpowiada — pomimo, że wiele narzędzi ma swoje momenty, to ma potencjał dzięki zwiększonej kontroli nad wynikiem, co jest obiecujaće. Innym zastosowaniem które widzę to możliwość przekazywania wizji przez osoby nieuzdolnione artystyczne w jaśniejszy sposób. — dodaje.
Wszyscy nasi rozmówcy przyznają, że AI na wiele sposobów jest dopiero w początkowej fazie, ale ma dużo potencjału. Szczególnie Marcin Kolarczyk ma dużo pomysłów w tym zakresie.
— Myślę, że małe studia będą miały dużą korzyść, zmniejszając swoje koszty w tworzeniu tłumaczeń, muzyki czy grafik. To za to zostanie przetłumaczone w bardziej jakościowe gry produkowane przez zespoły składającej się z od jednej do trzech osób. Szerzej, myślę, że zobaczymy dużo zmian w “jakości życia”, takich jak interatktywne samouczki w których można wpisać pytania, lepsze dialogi pomiędzy postaciami z dynamicznie generowanymi interakcjami, albo nawet gry w których jedynym inputem jest nasz głos. To tylko kilka pomysłów, tak z brzegu. — śmieje się.
Juan się zdecydowanie gadza.
— Trudno przewidzieć, bo wszystko się zmienia tak szybko. To praktycznie otworzyło swoistą Puszkę Pandory… więc… wszechświat jest naszym limitem? —
— Z punktu widzenia produkcji, największą różnicą jest ograniczanie nudnej pracy która zajmuje dużo czasu i optymalizacja tego co robimy każdego dnia, ograniczając błąd ludzki. Nie uważam, że AI nas zastąpi, ale pozwoli nam pracować efektywniej i skupiać się na fajnych częściach naszej pracy. — odpowiada Krzysztof.
— Zdecydowanie się zgadzam, podstawa naszej pracy dalej jest ludzka i nie uważam żeby to miało się zmienić. — Ewa dodaje — Dla mnie, największą częścią odkrywania AI jest to jak możemy ułatwić sobie nim pracę. Ktoś dalej będzie musiał sprawdzić jego pracę, wpisać zapytania i upewnić się, że wszystko się zgadza. My zaś dalej będziemy eksplorować to jak będziemy mogli brać udział w tej ekscytującej rewolucji.
— Z perspektywy twórcy kontentu, myślę, że czeka nas ciekawy wyścig zbrojeń. Umiejętność używania AI by optymalizować kontent w stronę algorytmów może skończyć się swoistym kontratakiem który będzie promował treści tworzone przez ludzi przez potencjalną masę krytyczną generowanych przez AI kreacji. To wszystko spekulacja. Zgodzę się, że największą zmianą będzie automatyzacja tych męczących części, takich jak transkrybowanie filmów, sprawdzanie błędów, itp. — Adam podsumowuje.
Kultura masowa nas wytrenowała żeby bać się sztucznych inteligencji. Terminator, Matrix, Avengersi wszystkie miały apokaliptyczne wizję przyszłości z tym związane. Oczywiście, nasze AI to nie jest Skynet czy Ultron, więc nikt nie będzie tworzył Zionu. Niezależnie od tego, nagły rozwój technologii AI sprawił, że ludzie boją się o swoje miejsce w branży. Czy roboty nas zastąpią? Czy trzeba je regulować?
— Nie zastąpią nas. — śmieje się Samborowski — AI to narzędzie które pomoże naszym zespołom, a nie przejmie je i nie uważam, że to się zmieni w najbliższym czasie, więc nie widzę wielkieg etycznego dylematu.
— Zgadzam się, nie można tutaj tworzyć szerokich określeń, wszystko musi być przeglądane indywidulanie. Sama technologia jest neutralna. Ale to jak będzie trenowana, jakich danych będziemy używać, i tak dalej mogą być źródłem kontrowersji. Porównałbym to do energii jądrowej. Może być wykorzystywana zarówno jako źródło energii jak i broń. Do nas należy ostrożność. — Kolarczyk wyjaśnia.
— Jakbym miał coś dodać, to wiem, że artyści mieli dosyć alergiczną reakcję na AI przez pytania na temat własności grafik które były wykorzystywane do trenowania modelu. Dodatkowo, nie wiemy kto będzie właścicielem treści AI. To trochę Paragraf-22 gdzie każdy może robić małe iteracje za pomocą AI, ale potem możesz zrobić to samo z ich treścią. Trochę się dziki Zachód z tego robi. — Pardo tłumaczy.
— No nie jest to łatwy temat i może być katalizatorem większych zmian prawnych potrzebnych od zarania internetowych dziejów. — Kościelak tłumaczy — ale uważam też, że największe problemy, takie jak rozpoznawanie twarzy, leżą poza grami, więc nie będę w to wchodził.
— Własność intelektualna to jedno z wyzwań, a z perspektywy lingwistycznej jest też wiele innych, ciekawych. — mówi Ewa Dacko — Na przykład, czy deweloperzy silnika tłumaczeń maszynowych dodają mechanizmy żeby usuwać tendencyjność językową? Czy może uznają że język tłumaczeń maszynowych i asystentów pisania powinien oddawać rzeczywistość jak najwierniej, czyli być tendencyjny i nieidealny tak jak internetowy język. Czy ta tendencyjność powinna być regulowana prawami antydyskryminacyjnymi? Jest wiele technicznych, prawnych i etycznych pytań na które trzeba odpowiedzieć. Zgodzę się z Mirą Murati, CEO Open AI która stwierdziła, że o tym musimy rozmawiać już teraz. — dodaje.
Więc o ile roboty nie przejmą świata wkrótce, jest możliwe, że AI będzie przejmowało nasze dni pracy. Dlatego, w TSG będziemy dalej eskplorować sposoby na które te narzędzia mogą być wykorzystane w naszych grach i będziemy wam dalej o tym opowiadać!
Jak sprawić, aby gracze wracali do nas? To odwieczne - i chyba najważniejsze - pytanie…
czytaj więcejEksploracja i rozwój nie bez powodu są dwoma z fundamentalnych wartości Ten Square Games. Cały…
czytaj więcejCzy gaming jest przyjazny programistom z innych dziedzin? Jakie kompetencje powinien rozwinąć developer doświadczony w…
czytaj więcejZ przyjemnością informujemy, że nasza spółka zajęła 1. miejsce w regionie dolnośląskim oraz 5. w ujęciu…
czytaj więcej