Aktualności.

2021

Od Wrocławia do Werony, czyli 10 lat historii Ten Square Games.

30 wrz 21
7 minuty

Ten Square Games zostało założone w 2011, a mijające właśnie 10 lat, było niesamowitą podróżą ze skromnego biura na powierzchni 10 metrów kwadratowych do globalnej firmy zatrudniającej 500 pracowników 500 w 5 studiach w Europie. Poznajcie tę niezwykłą historię, opisaną na łamach portalu Business Insider 30 września 2021 r.

W tym roku, a dokładnie 21 października, mija 10 lat, odkąd na rynku działa Ten Square Games SA, założona we Wrocławiu firma zajmująca się produkcją gier na komórki. W ich flagowy tytuł, Fishing Clash, grają miliony osób na całym świecie, łącznie z Chinami, gdzie TSG właśnie otrzymało licencję wydawniczą. Z kapitalizacją na poziomie prawie 4 miliardów złotych rosną jak na drożdżach. Są już dziś w czterech krajach i zatrudniają prawie 500 osób.

Gdyby ktoś dziesięć lat temu powiedział, że wrocławski startup dojdzie do tego miejsca, w którym obecnie jest, poważnie należałoby się zastanowić, czy nie mamy do czynienia z kosmitą. I trzeba by głośno odwołać te słowa, bo kamienie milowe, które ludzie z TSG sobie wyznaczali i nadal wyznaczają, są najlepszym dowodem na to, że mamy do czynienia z diamentem. Choć dekadę temu był on jeszcze nieoszlifowany. Ale po kolei.

W dobie trwającego kryzysu finansowego zapoczątkowanego upadkiem banku Lehman Brothers, tworzenie nowej firmy było dość ryzykowne. Dodatkowo, dochodziła jeszcze kwestia produktów, czyli gier przeglądarkowych. W 2011 roku smartfony dopiero pojawiały się na rynku, a głównymi odbiornikami Internetu były komputery domowe. Proste gry z mikro-płatnościami były sporą awangardą, a czołowi gracze na rynku gier raczej cięli wydatki, niż tworzyli nowe produkcje.

Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana

Październik 2011 roku. To właśnie w tym okresie dwóch młodych ambitnych kolegów, podejmuje decyzję o otwarciu małego studia deweloperskiego pod nazwą Ten Square Games. Maciej Popowicz i Arkadiusz Pernal, bo o nich mowa, wbrew pozorom dobrze wiedzieli, co robią. Obaj są twórcami polskiej konkurencji Facebooka, czyli portalu nasza-klasa.pl, później NK.pl. W tym czasie przechodził on fazę rozkwitu. Użytkownicy chętnie odnajdywali na nim przyjaciół z dawnych lat i odnawiali relacje rodzinne. Chętnie korzystali z dodatkowych funkcjonalności, np. z gier, co dało twórcom dostęp do danych na temat zachowań graczy i stało się impulsem do stworzenia Ten Square Games.

Mając takie podstawy, założyciele wiedzieli co robić. Szybko doszli do wniosku, że ludzie wolą wygodną rozrywkę – gra nie może być skomplikowana, za to powinna być dostępna w każdej chwili. Ma zapewnić szybki progres gracza, aby ten chętniej do niej wracał. Na Facebooku dużą popularnością cieszył się wtedy symulator farmera – Farmville. Idąc tym tropem, stworzyli symulator łowienia ryb, Let’s Fish, obserwując jak popularnym hobby było wówczas wędkarstwo. To był strzał w 10-tkę, ponieważ w dwa lata gra przyniosła takie zyski, że Popowicz i Pernal zaczęli snuć plany o kolejnych produkcjach. Let’s Fish zaczął powoli podbijać rynek gier free to play.

Należy jednak przyznać, że nie obyło się bez pomyłek. Ludzie z TSG na fali sukcesu Let’s Fish szybko stworzyli symulatory farmera oraz grzybobrania. Dlaczego to był błąd? Obie gry nie były tym, czego oczekiwali gracze – rynkowy lider gier farmerskich, Farmville, miał bardzo wierne grono użytkowników, którzy nie byli zainteresowani nową produkcją tego typu. Z kolei grzybobranie jest popularne głównie w krajach dawnego Związku Radzieckiego, zaś np. w Niemczech jest wręcz zakazane. Świat nie poznał się na naszej narodowej tradycji.

Zespół TSG wyciągnął życiowe lekcje z tych porażek i od razu zaczął myśleć nad planem odrobienia strat. Właściwym krokiem okazało się otwarcie projektu „Fabryka Gier” z prostym celem: tworzymy dużo tytułów, które zarabiają na wyświetlaniu reklam. I tak się stało.

Znad stawu na parkiet

W roku 2016 zespół TSG zaczął myśleć nad kolejnymi krokami rozwoju. Let’s Fish stał się światowym hitem – grali w niego użytkownicy Facebooka, rosyjskiego VKontaktu oraz wielu innych portali społecznościowych, dostał też własną stronę www oraz wersję mobilną. Przychody z gier były na tyle duże, że powstał pomysł na sequel Let’s Fish. Rok ciężkiej pracy zaowocował powstaniem kompletnie nowej gry o tematyce łowienia ryb. W 2017 roku na rynek wchodzi Fishing Clash. Ten produkt również był sukcesem, ponieważ stawiał na rywalizację między graczami, co spotkało się z ich zainteresowaniem. Na tyle dużym, że TSG mogło zacząć myśleć o rozwoju na wielką skalę. 

W rok od premiery Fishing Clash, w maju, spółka debiutuje na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Wchodzi na warszawski parkiet nie dość, że bez długów, to jeszcze ze sporym zyskiem, bez potrzeby starania się o dodatkowy kapitał. Lepszej sytuacji zarząd nie mógł sobie wymarzyć. Teraz, trzy lata po debiucie, spółka jest określana mianem jednego z trzech liderów branży gamingowej na polskiej giełdzie. Nic dziwnego, że w wydanym niedawno komunikacie firma poinformowała o rozpoczęciu przeglądu opcji strategicznych, czyli rozważaniu możliwości wpływających na dalszy, długoterminowy rozwój, włączając w to okazję zdobycia inwestora branżowego lub finansowego.

Wszystkie drogi prowadzą do… Werony

GPW to był dopiero początek drogi do zawojowania świata. Widząc, jak szybko firma rośnie, zarząd podjął decyzję o przyjęciu zupełnie nowej strategii. Podstawowym jej założeniem jest szybki wzrost poprzez stałe rozszerzanie portfolio gier oraz doświadczenia zespołu. Jedną z dróg do osiągnięcia tego celu jest otwieranie kolejnych biur w europejskich miastach, podążając za międzynarodowymi talentami, a także akwizycja prosperujących lokalnych oraz zagranicznych studiów. Najlepszym przykładem takiego ruchu może być tegoroczne przejęcie włoskiego Rortosa, lidera na rynku mobilnych symulatorów lotu.

Dzięki konsekwentnemu kroczeniu wybraną ścieżką, TSG może dzisiaj określić się mianem spółki międzynarodowej. Poza Wrocławiem i Warszawą ma bowiem swoje siedziby w Berlinie, Bukareszcie i Weronie. Drugim filarem strategii jest organiczny rozwój w oparciu o mocne tytuły, które zyskują globalną popularność. Tak jak Fishing Clash, który w prezencie na 10. rocznicę istnienia firmy uzyskał licencję wydawniczą w Chinach. To wydarzenie jest dla TSG kamieniem milowym, dającym firmie dostęp do największego rynku gier mobilnych na świecie. Tak dynamiczny rozwój jest efektem odwagi zespołu TSG, który pomimo nowej rzeczywistości spowodowanej pandemią, nie zwolnił tempa. Mimo realiów zdalnej pracy, cały zespół miał ręce pełne roboty.

TSG marzy dalej

Choć rynek gamingowy dziś to nie to samo, co dekadę temu, historia biznesowa Ten Square Games pozostaje świetnym materiałem na film czy książkę o tym, jak z jednopokojowej firmy weszła na salony i dziś w pierwszym szeregu wyznacza kierunek na rynku gamedev w Europie. Choć trudno przewidzieć, gdzie firma będzie za kolejne 10 lat, to teraz wiemy na pewno, że w historii polskiego rynku gier mobilnych ma już swoje zasłużone miejsce. Wszystko zaczęło się od marzeń o sukcesie w towarzystwie pasjonatów gier, z których wielu jest z firmą od jej skromnych początków do dziś. I choć z perspektywy biznesowej można ich widzieć jako poważnych ludzi, to publikowane relacje z życia firmy pokazują, że wciąż cieszą się z tego, co robią, pozwalając marzeniom wyznaczać kolejne cele do osiągnięcia.

zobacz także .

20 gru 21

10 lekcji na dziesięciolecie firmy

Z dolnośląskiego start-upu w 2011, przez warszawską giełdę, na chiński rynek w 2021 - Ten…

czytaj więcej
20 maj 20

Jak zaadaptować się do nowych warunków i zachować kulturę firmy?

Już na początku marca zdecydowaliśmy o zmianie trybu pracy - ze stacjonarnej na w pełni…

czytaj więcej
06 mar 23

Rewolucja AI: Jak Ten Square Games dostosowuje się do nowej rzeczywistości

Wszystkie grafiki użyte w tym artykule zostały wygenerowane za pomocą Midjourney. Po kilku latach spekulacji,…

czytaj więcej
17 sie 20

Jak zniszczyć marzenia projektanta gier i przeżyć – przewodnik dla programistów

Jak zniszczyć marzenia game designera i ujść z życiem: poradnik dla programistów. Game designer i…

czytaj więcej